Z Martą na sesji spotkałyśmy się w maju. Dopisało nam wszystko.
Plener. Piękna, niemalże pusta plaża Słowińskiego Parku Narodowego - która była idealnym wyborem na sesję ciążową. Nie wybrałyśmy plaży w Łebie czy Ustce, gdzie byłoby najbliżej. Wybrałyśmy się w miejsce mniej znane, mniej oblegane, ale wyjątkowo piękne i bliskie mojemu sercu! Fantastyczna pogoda - która sprzyjała bardziej niż obecnie :) i przede wszystkim modelka - Marta. Cudowna. Naturalna. Piękna. Zachwyciła mnie już na sesji. Ale po raz kolejny - gdy siadałam do obróbki zdjęć. Za każdym razem myślałam "jak można być tak nieziemsko fotogecznicznym?!"
Dziś są już razem! :)














